Olej rzepakowy jest od lat promowany jako zdrowa alternatywa dla rzekomo szkodliwych tłuszczów zwierzęcych. W zaleceniach dietetycznych często występuje jako źródło wartościowych tłuszczów nienasyconych, a jego niska cena sprawia, że przemysł spożywczy chętnie go wykorzystuje. Czy olej rzepakowy — nazywany „złotem polskim” — rzeczywiście zasługuje na takie miano?
Jak powstaje olej rzepakowy?
Olej ten produkowany jest na skalę przemysłową z wykorzystaniem wielu procesów chemicznych. Podczas ekstrakcji oleju z nasion rzepaku stosuje się wysoką temperaturę i syntetyczne rozpuszczalniki, takie jak heksan, który może pozostawiać śladowe ilości toksycznych substancji w końcowym produkcie. Następnie olej przechodzi proces rafinacji, gdzie dodatkowe związki chemiczne usuwają niepożądane zapachy i zwiększają stabilność produktu. W ostatnim etapie olej jest filtrowany, by uzyskać jego charakterystyczny, jasny wygląd. Niestety, takie przetwarzanie nie tylko pozbawia go wielu naturalnych składników odżywczych, ale też prowadzi do powstawania szkodliwych związków, zwłaszcza w procesie smażenia. Należą do nich kwasy tłuszczowe trans i toksyczne aldehydy, które mogą uszkadzać komórki, oraz wolne rodniki — bardzo reaktywne cząsteczki prowadzące do degeneracji komórek i tkanek.
To nie wszystko.
Znaczna część upraw rzepaku pochodzi z roślin modyfikowanych genetycznie (GMO), które są odporne na herbicydy zawierające glifosat. Pozostałości tego środka mogą być obecne w gotowym produkcie i negatywnie wpływać na zdrowie człowieka. Badania wskazują na potencjalne działanie rakotwórcze glifosatu, co dodatkowo kwestionuje bezpieczeństwo oleju rzepakowego.
Dlaczego nie warto jeść oleju rzepakowego?
Nadmiar Omega 6
Olej rzepakowy jest bogaty w kwasy tłuszczowe omega-6, które spożywane w nadmiarze mogą powodować przewlekłe stany zapalne w organizmie. Współczesna dieta zawiera już zbyt dużą ilość kwasów omega-6 w stosunku do kwasów omega-3, co sprzyja rozwojowi wielu chorób cywilizacyjnych, takich jak schorzenia sercowo-naczyniowe, otyłość, cukrzyca typu 2 oraz problemy autoimmunologiczne. Idealna proporcja omega-6 do omega-3 wynosi około 2:1, jednak w przeciętnej diecie stosunek ten wynosi nawet 20:1 – a olej rzepakowy dodatkowo pogłębia tę dysproporcję.
Kwasy tłuszczowe trans
Mimo że olej rzepakowy jest często reklamowany jako zdrowy, w rzeczywistości może być szkodliwy dla serca. Podczas smażenia powstają w nim znaczne ilości tłuszczów trans, które negatywnie wpływają na układ sercowo-naczyniowy. Ich stężenie wzrasta dodatkowo podczas smażenia, gdy nienasycone kwasy tłuszczowe utleniają się pod wpływem światła, powietrza i wysokiej temperatury. Regularne spożywanie tłuszczów trans zwiększa ryzyko miażdżycy, nadciśnienia i zawału serca.
Praca mózgu
Olej rzepakowy może negatywnie wpływać na zdrowie mózgu i funkcje poznawcze. Długotrwałe spożywanie oleju bogatego w kwasy omega-6 zakłóca równowagę neuroprzekaźników, zwiększając ryzyko wystąpienia depresji, demencji i choroby Alzheimera. Co więcej, utlenione tłuszcze obecne w oleju rzepakowym mogą prowadzić do uszkodzeń komórek nerwowych.
Co stosować zamiast oleju rzepakowego?
Warto sięgnąć po zdrowsze tłuszcze, które są mniej przetworzone i mają korzystniejszy profil kwasów tłuszczowych. Oto najlepsze alternatywy:
- Oliwa z oliwek extra virgin – bogata w przeciwutleniacze i zdrowe tłuszcze jednonienasycone, chroni serce i zmniejsza stany zapalne.
- Olej kokosowy – zawiera średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe, które wspierają metabolizm i zdrowie mózgu.
- Masło klarowane (ghee) – naturalne źródło zdrowych tłuszczów nasyconych i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
- Olej z awokado – bogaty w jednonienasycone kwasy tłuszczowe i odporny na wysoką temperaturę.
- Tłuszcze zwierzęce z ekologicznych źródeł – np. smalec czy łój, które są stabilne podczas smażenia i trudniej utleniają się niż oleje roślinne.
Podsumowanie
Olej rzepakowy, choć powszechnie uważany za zdrowy, w rzeczywistości wywiera niekorzystny wpływ na organizm. Ze względu na chemiczne przetwarzanie, wysoką zawartość kwasów omega-6, potencjalne zanieczyszczenia oraz szkodliwe działanie na serce i mózg, zaleca się jego całkowitą eliminację z diety. Zastąpienie go naturalnymi, minimalnie przetworzonymi tłuszczami przyczyni się nie tylko do poprawy zdrowia, ale też lepszego samopoczucia.