Dieta ketogeniczna, a testosteron
Nie jest tajemnicą, że niska podaż węglowodanów będzie pociągać za sobą niski poziom Testosteronu. Z kolei niski poziom tego hormonu powoduje obniżoną wydajność fizyczną, spadek masy mięśniowej, pogorszone samopoczucie i brak libido. Czy to znaczy, że dieta ketogeniczna nie służy mężczyźnie i musisz spożywać węglowodany, aby utrzymać swoje hormony na zadowalającym poziomie?
Hormon budujący masę mięśniową
Testosteron jest hormonem anabolicznym, co oznacza, że promuje rozwój masy mięśniowej, wzmacnia kości i odpowiada za produkcję czerwonych krwinek. Co ciekawe, przyczynia się także do spalania tkanki tłuszczowej, więc stanowi to w pewnym sensie wyjątek w jego budującym potencjale. W rezultacie niektórzy mężczyźni z niedoborem powyższego hormonu mają tendencję do przybierania na wadze łatwiej niż ich zdrowi rówieśnicy.
Utrata masy ciała zwiększa wrażliwość insulinową i stymuluje komórki Leydiga do produkcji testosteronu. Jest to bardzo ciekawe zjawisko, ponieważ dieta ketogeniczna o potencjale redukcyjnym, będzie jednocześnie angażowała organizm do wytwarzania testosteronu. To właśnie zaburzenia gospodarki insulinowo-glukozowej, insulinooporność czy cukrzyca będą skutecznie powodowały problemy hormonalne. A dieta niskowęglowodanowa, która warunkuje stały i obniżony poziom insuliny, będzie działać korzystnie w tego typu zaburzeniach.
Jak zapobiec spadkowi testosteronu?
Ciekawym faktem jest to, że spożywanie węglowodanów zapobiega spadkowi testosteronu po treningu. Uwzględniając tę informację, można poprawnie wnioskować, że w aspekcie sportowym najlepiej sprawdzi się model TKD, o którym szczegółowo opowiadam w Akademii Keto. W skrócie polega na spożywaniu określonej ilości węglowodanów w okresie okołotreningowym, aby skutecznie wykorzystać energię z glukozy, nie zaburzając tym samym stanu ketozy.
Jak podnieść poziom testosteronu?
Podczas ketozy dochodzi do zmiany całej kaskady procesów metabolicznych i modyfikacji sygnałowania w układzie hormonalnym. W kilku pracach wykazano, że długotrwała dieta ketogenna wpływała pozytywnie na zwiększenie syntezy hormonów anabolicznych (testosteronu, hormonu wzrostu) oraz insulinopodobnego czynnika wzrostu IGF-1 w ustroju. Ponieważ ketoza naśladuje zachowanie organizmu podczas postu, będzie regulowała rytm dobowy, co w efekcie przełoży się na usprawnienie pracy całego układu hormonalnego.
Sam Intermittent Fasting, o którym pisałem szerzej tutaj, powoduje wzrost poziomu testosteronu poprzez ekspresję innych hormonów, takich jak leptyna, cholecystokinina, adiponektyna czy inkretyny. Kiedy do tego dochodzi, Twoje ciało jest zdolne do wyrównania niedoborów pozostałych hormonów androgennych.
Jakie suplementy przyjmować będąc na diecie ketogenicznej?
Jeżeli chodzi o suplementację podczas ketozy, która wspiera poziom testosteronu, można by wymienić tu kilka nieoczywistych suplementów:
- Badania pokazują, że 3-miesięczna suplementacja Imbirem zwiększa poziom testosteronu u mężczyzn o 17%.
- Suplementacja witaminą D3, która nie bez przyczyny klasyfikowana jest jako prohormon, potrafi podnieść poziom testosteronu od 20 do 25%.
- Synergia pierwiastków takich jak Magnez, Selen i Cynk będzie bardzo wspomagać gospodarkę hormonalną poprzez nasiloną produkcję hormonu luteinizującego oraz zwiększoną biodostępność i lepszy transport testosteronu, czy inhibicję aromatazy.
Podsumowując dieta niskowęglowodanowa, ma dodatni wpływ na poziom testosteronu. Zatem jeśli jesteś lub planujesz przejść na dietę ketogeniczną, nie musisz się obawiać spadku powyższego hormonu. Jeśli interesuje Cię powyższa tematyka, to chciałbym zachęcić do sprawdzenia szkoleń w Akademii Keto.